Sucha karma jest niezdrowa - jak przestawić kota na lepsze jedzenie?
Jeżeli zdecydował_ś się na zmianę sposobu żywienia swojego kota i chcesz zrezygnować z podawania mu suchej karmy, to właśnie jako opiekun podjąłeś niesamowicie ważną decyzję. Wielokrotnie dostawałam od Was pytania - jak zacząć przestawianie, co robić jeśli kot nie chce jeść nowej karmy albo surowego mięsa, czy forma podania posiłku ma znaczenie? Ten wpis ma być odpowiedzią na te i wiele innych pytań, które od Was otrzymałam.
Część pierwsza - o tym, żeby wszystko robić stopniowo i nie rzucać się na głęboką wodę.
Po podjęciu decyzji o rezygnacji z podawania suchej karmy opiekun decyduje się na którąś z trzech opcji:
- Podawanie wysokomięsnej mokrej karmy,
- Podawanie, tzw. gotowanego zamiennika surowej diety,
- Przestawienie na dietę surową.
Często opiekunowie rzucają się na głęboką wodę - kupują zapas puszek na 2 miesiące do przodu, wybierają każdy możliwy smak karmy, a w przypadku diety surowej/gotowanej robią mieszanki na najbliższe 2-3 tygodnie. Problem pojawia się, jeżeli kot omija nowe jedzenie i nie zamierza współpracować, a opiekunowie załamują ręce i częstokroć rezygnują ze zmiany diety. Pamiętajcie, że przestawianie z suchej karmy na lepsze jakościowo pożywienie to w 90 % przypadków proces, który niekiedy trwa kilka tygodni (w zależności od tego jak długo kot jadł suchą karmę, ale znaczenie mają też różne czynniki indywidualne takie jak chociażby wiek czy stan zdrowia).
Część druga - o tym, jak przestawiać wyjątkowo oporne osobniki.
Niestety bardzo często zdarza się tak, że Wasz kot jest wyjątkowo oporny na zmianę diety - mokra karma jest nieodpowiednia, surowe bądź gotowane mięso nie zasługuje nawet na polizanie. Co wtedy możecie zrobić? Zlekceważyć zasadę o niemieszaniu suchej karmy z innym pożywieniem i stopniowo wprowadzać nowe jedzenie.
- 80 % starej karmy i 20 % nowej,
- 60 % starej karmy i 40 % nowej,
- 50 % starej karmy i 50 % nowej,
- 40 % starej karmy i 60 % nowej,
- 20 % starej karmy i 80 % nowej,
- 10 % starej karmy i 90 % nowej,
- 100 % nowej karmy.
Oczywiście może zdarzyć się tak, że dla Waszego kota początkowo 20 % nowej karmy to będzie zbyt duża zmiana - wtedy robimy krok do tyłu i zaczynamy od 5-10 %, dostosowujemy się tutaj do kota, ale pamiętamy przy tym, że to my jesteśmy odpowiedzialni za poprawne żywienie naszych zwierząt i nie możemy im całościowo ulegać.
Część trzecia - o tym, jak sprawić żeby nowe jedzenie było bardziej atrakcyjne.
Często już samo dosmaczanie nowego posiłku zdaje egzamin i przekonuje kota do zajadania. Czym dosmaczać?
- Surowe lub gotowane mięso (w przypadku przestawiania na mokrą karmę),
- Posypki dosmaczające od Samo Mięso,
- Surowe jajko lub sproszkowane żółtko,
- Liofilizowane mięsne przysmaki, np. Cosma,
- Smalec (kaczy, gęsi) lub twarde tłuszcze (np. łój wołowy),
- Sosy/drinki dosmaczające, np. Leonardo,
- Drożdże browarnicze,
- Olej z łososia lub inny olej omega-3,
- Olej lub mączka z kryla,
- Olej z dorsza,
- Posypka z dotychczas jedzonej, zmielonej suchej karmy.
Część czwarta - o tym, że forma i prezentacja mają znaczenie.
Czy konsystencja nowego pożywienia może być dla kota problematyczna? Otóż może! Są koty, które lubią formy musu, a wzgardzą zupkami. Są koty, które są fanami galaretek i takie, które zamiast jej wolą sos. Musimy się z tym liczyć przy wyborze nowego sposobu żywienia, ale...! Możemy sobie nieco pomóc. Pamiętajcie, że:
- Surowe/gotowane mięso można przepuścić przez maszynkę albo pokroić na drobne kawałki,
- Do surowego/gotowanego mięsa można dodać odrobinę wody ("rosołku") po gotowaniu (bez przypraw!),
- Mokrą karmę można rozgnieść widelcem albo dodać wody, żeby uzyskać konsystencję zupy.
A o co chodzi z tą prezentacją? O to, że czasami musimy pokombinować i zastanowić się czy niechęć do jedzenia nie wynika czasem ze złego naczynia. Są koty, które bardzo niechętnie jedzą z misek, a nie mają problemu z wcinaniem jedzenia z płaskiego talerzyka (mój własny przykład). Są też kociaki, które mają swoje ulubione miski - nie warto z nich rezygnować przy zmianie pożywienia na inne.
Próbowaliście przestawiać Wasze koty? Jak to znosiły? A może macie jakieś pytania co do przestawiania?
Ps: We wpisie jest kilka linków afiliacyjnych - jeśli coś z nich kupicie, to ja dostanę kilka groszy prowizji ;-)
Z tą formą podania jest pewnie tak samo jak z psami - może nie lubić surowej ryby w calosci wcale ani ugotowanych kawałków, a wystarczy tylko zblędować i może jeszcze włożyć w zabawkę typu kong, czy piłka i smakuje wszystko :)
OdpowiedzUsuńTak, czasem trzeba pokombinować z konsystencją :)
Usuń